Zanim zasiądziesz do kolacji wigilijnej, przyjmij ode mnie życzenia.
Życzę Ci w te Święta Bożego Narodzenia spokoju, uśmiechu i dystansu. Żeby tradycja przeplatała się z nowoczesnością. Żeby słyszana po raz piętnasty opowieść, jak to bałaś się Świętego Mikołaja, albo po kryjomu otwierałaś prezenty leżące pod Choinką albo wylizywałaś ajerkoniak z kieliszków, bawiła. Nawet pomimo lekkiego zażenowania i rumieńca na policzkach występującego zawsze, gdy słuchamy wspomnień rodziny o naszym dzieciństwie.
Życzę Ci, żebyś odetchnęła i cieszyła się każdą chwilą tych kilku dni.
Bo choć pakując prezenty rozcięłaś papierem palec, choć już dwa razy pokłóciłaś się z mamą i sfochowałaś na męża bez powodu (to ja), choć przypaliłaś tartę z pekanami (to znów ja), choć choinka znów okazała się krzywa i łysa (a na straganie wyglądała na idealną) i choć nie znosisz zapachu kompotu z suszu, Święta są fantastycznym czasem.
To te dni, kiedy spotykasz się z rodziną, czasem taką dawno nie widzianą. To te dni, kiedy przytulając się do rodziców, czujesz wielką miłość i wdzięczność za te wszystkie wspólne lata. To także czas, kiedy najdotkliwiej odczuwasz brak bliskich osób. Ale wiesz, obejrzyj zdjęcia, powspominaj pod choinką. Opowiedz anegdoty mężowi, dzieciom, kuzynom, teściom – niech te osoby będą z Wami obecne we wspomnieniach (po Świętach koniecznie obejrzyj film „Coco”, zrozumiesz moje słowa i będziesz płakać jak bóbr).
Życzę Ci także, żebyś choć na chwilę zapomniała o problemach. I żebyś jak najwięcej się śmiała, a płakała tylko ze wzruszenia. I życzę Ci, żebyś chwilę po pojawieniu się pierwszej gwiazdki już niecierpliwie zerkała pod choinkę, na leżące pod nią pakunki. No i żebyś zdarła sobie głos śpiewając kolędy!
A jak zechcesz się powygłupiać, to razem z siostrą, szwagierką czy kuzynkami zorganizuj mały występ – ściąga poniżej.
Wszystkiego najlepszego!
Bisous :*
