MerCarrie, Tajemniczy ogród, czyli barwy ochronne

Bruksela to parki, ogrody, podwórka. Każdy, kto ma taką możliwość hoduje roślinki na balkonach, tarasach.  Ci, którzy nie mają tyle szczęścia, spędzają czas we wspomnianych parkach. Piknikowanie to jedna z najpopularniejszych aktywności weekendowych mieszkańców Brukseli: koce, smakołyki, wino musujące, słońce i towarzystwo przyjaciół to recepta na idealny weekend.

MerCarrie, Tajemniczy ogród, czyli barwy ochronne
Wyobraźcie sobie, że to wasz ogród…jest przepiękny!

Minionej soboty wybraliśmy się z Adamem na spacer do ukrytego za grubym, wysokim murem parku. Większość ludzi przechodzi obok nie zdając sobie sprawy, że tajemniczy ogród znajduje się na wyciągnięcie ręki. Zabraliśmy ze sobą przekąski na lunch, książki, gazety i okulary przeciwsłoneczne ;) W parku czas się zatrzymał…nie byliśmy w stanie określić, jak długo w nim byliśmy, jedynie lekki chłód wskazywał, że już nastał wczesny wieczór.

MerCarrie, Tajemniczy ogród, czyli barwy ochronne

MerCarrie, Tajemniczy ogród, czyli barwy ochronne MerCarrie, Tajemniczy ogród, czyli barwy ochronne

Chociaż po zimie jestem zazwyczaj spragniona kolorów, tym razem wybrałam barwy ochronne. Kupiona kilka lat temu parka, którą własnoręcznie ozdobiłam drobną biżuterią (coś czuję, że doszyję więcej błyskotek), sweterek w paski, joggersy (jestem fanką tych spodni! są mega wygodne i się nie gniotą), srebrne tenisówki i, a jakże!, diadem – sprawdziły się idealnie. Wtopiłam się w krajobraz, zmyliłam nawet kaczkę ;)

MerCarrie, Tajemniczy ogród, czyli barwy ochronne

MerCarrie, Tajemniczy ogród, czyli barwy ochronne

MerCarrie, Tajemniczy ogród, czyli barwy ochronne

MerCarrie, Tajemniczy ogród, czyli barwy ochronne

MerCarrie, Tajemniczy ogród, czyli barwy ochronne MerCarrie, Tajemniczy ogród, czyli barwy ochronne

MerCarrie, Tajemniczy ogród, czyli barwy ochronne

Niebawem połowa kwietnia, mam nadzieję, że z każdym dniem będzie coraz cieplej i słoneczniej. Czego niniejszym sobie i Wam życzę! :)

Bisous :*

You May Also Like

4 comments

Reply

Bardzo podoba mi się Twój diadem :) lubię Cię za to, że wiesz, w jaki sp0sób nadać wyjątkowości każdej chwili i trochę mnie tego uczysz :) A ten ogród… chciałabym, by był mój, ale obawiam się, że pod moimi rządami nie byłby taki ładny :)

Reply

Dziękuję :) szalenie mi miło! Diadem dostałam lata temu od moich Ukochanych Przyjaciółek i noszę go z dumą, jak na rasową srokę przystało :)
Jak zobaczyłam ogród zaniemówiłam – dobra wiadomość jest taka, że on wygląda, jakby roślinki były w nim puszczone samopas (chyba że to taki ogrodowy „make – up no make – up”) :D

Miłego dnia :*

Reply

Znowu kolejny raz przenosisz mnie do zupełnie innego świata <3
Nie zmieniaj się, inspiruj innych! Zdobyłaś kolejną lojalną czytelniczkę :)

Pozdrawiam z Krakowa :)

Reply

O kurczę! Dziękuję!! :)))

Bisous :**

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *