Porto jest jak klasowa szara myszka. Taka pilna, w okularach, co ma wszystko, czego potrzeba by być super fajną, ale nikt jej nie docenia. Bo niby jest ładna, ale czasem niemodna. Niby jest zabawna, ale do duszy towarzystwa wiele jej brakuje. Jest inteligentna i oczytana, ale kto by na to zwracał uwagę.


Takie właśnie jest Porto: ładne, ma ogromną rzekę, ocean, imponujące mosty, pyszne jedzenie, żółty tramwaj. A jakoś i tak wszystkich ciągnie do Lizbony, albo na gorące południe. Dlatego Porto czeka na szkolnej dyskotece, podpierając ściany, aż wreszcie jakiś przystojniak je zauważy i doceni. Ale niech się nie martwi, bo szkoła już się kończy i wielka miłość czeka tuż za rogiem.

Za kilka lat Porto będzie śliczną, inteligentną i atrakcyjną kobietą, z którą wszyscy będą chcieli się przyjaźnić. A że ona lubi towarzystwo, przyjmie tę atencję z wdzięcznym entuzjazmem.

Pozdrowienia znad oceanu.

Bisous :*

You May Also Like

16 comments

Reply

Twój opis Porto za kilka lat, to wypisz wymaluj Ty tylko teraz :) Pięknie wyglądasz na tych zdjęciach !
Pozdrawiam.

Reply

ochhhhh dziękuję!
:****

Reply

A wiesz, że ja zawsze się przyjaźniłam z szarymi myszkami:) mogłyśmy założyć Klub Szarych Myszek:D

Reply

A na spotkaniach jadłyście serek. Francuski. Plus czerwone wino. :) <3

Reply

A mnie ciągnie do Porto, może dlatego, że ze mnie taka szara myszka :*

Reply

Jaka szara myszka! A Porto warto zobaczyć teraz, zanim zrobi się popularne. Po Lizbonie już ciężko się przemieszczać.

Reply

przepiękne miejsce ♥♥♥

Reply

No jest ładnie :)))

Reply

Pięknie Ci w tej sukience <3 A widoki do pozazdroszczenia!

Reply

Hiiik :)))))

(Kiecka to jeden z tych strzałów, kupujesz na spontanie i potem nosisz, dopóki się nie rozpadnie ;) )

A Ocean po prostu zawsze daje radę!

:*

Reply

Olga żyjesz ?:-)

Reply

:)))

żyję! Półtora tygodnia w Warszawie rozbiło mnie kompletnie. Ale! Już dziś wieczorem lub jutro rano pojawią się nowości!

(jakie to miłe, że pytasz :***** )

Reply

Jestem głosem Twoich psychofanek :D ?

Reply

:D :*

Reply

Porto mnie zauroczyło i ma zupełnie inny klimat niż Lizbona, warto:)

Reply

Porto ma to „coś” :)
Ale jest uboższe niż Lizbona i dobrze się na to przygotować…

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *