Płaszcz w panterkę od kilku lat był przedmiotem mojego pożądania. Nigdy nie obawiałam się tego zwierzęcego nadruku, wiedziałam bowiem, że potraktowany ostrożnie i z godnością ożywi każdą stylizację.


Płaszcz idealny musiał spełniać kilka warunków.

  • Fason – nie chciałam, aby był dopasowany.
  • Materiał – o grubym splocie, żadnych futer. Futra w cętki to pierwszy krok do stylistycznej katastrofy. Z moją urodą, sylwetką i włosami wyglądałabym w cętkowanym futrze, jak królowa tandety.
  • Kolor – chciałam jak najbardziej klasyczny wzór w klasycznej kolorystyce. Żadnych eksperymentów.

Znalezienie płaszcza, który spełniłby jednocześnie wszystkie trzy powyższe warunki, było przez lata niemożliwe. Znakomita większość płaszczy lub kurtek była odszyta ze sztucznego futerka, co je z miejsca dyskwalifikowało.
Kilka tygodni temu znalazłam w H&M płaszcz, na którego widok błysnęło mi oko. Fason, splot tkaniny, kolorystyka – wszystko się zgadzało. Dodatkowo był dostępny na tzw. „mid – season sale”, więc kosztował jedyne 75,00 zł (lojalnie informowałam o tym na InstaStory!).

Jak nosić płaszcz w panterkę, aby nie wyglądać tandetnie?

Przede wszystkim należy go okiełznać – jak to dzikie zwierzę.

Cętki same w sobie są szalenie krzykliwym deseniem, a na ta tak dużej powierzchni jak płaszcz, dają jasny komunikat: „Halo, tu jestem, patrzcie na mnie!”. Dlatego dobrze jest je zneutralizować prostymi fasonami pozostałych elementów stroju i stonowaną kolorystyką.

Doskonałymi kompanami będą: biała koszula, czarne cygaretki, mokasyny, baleriny, białe tenisówki, dżinsy (ale uważaj na te z dziurami, zbyt łatwo przeszarżować i osiągnąć mało gustowny efekt), czerwona bluza z kapturem lub czerwony sweter.

Unikałabym zbyt obcisłych fasonów bluzek, sukienek i spódnic, zwłaszcza, gdy decydujesz się na długość mini. Głębokie dekolty, wbrew powszechnej opinii, nie muszą wyglądać wulgarnie, jeśli będą wykańczały lekko oversizowe kroje: kaszmirowy sweterek czy wysokogatunkowy tiszert.

Nie jestem natomiast zupełną przeciwniczką łączenia takiego płaszcza ze skórzanymi spodniami, lakierowanymi botkami (ale już nie kozakami), czy złotą biżuterią. Uważam, że można to zrobić z ogromnym smakiem i wyglądać elegancko, intrygująco, ale nie tandetnie i wulgarnie. Wszystko jest kwestią wyczucia, dobrych gatunkowo ubrań (sztuczna skóra czy lateks raczej się nie obronią) i pewności siebie.

Ważne, aby oddać nadrukowi w panterkę pierwsze skrzypce.

Ale…

Pisałam niedawno łączeniu wzorów i deseni. Wspominałam, że klasyczna panterka jest tak zwanym wzorem neutralnym pozwalającym na łączenie go z innymi deseniami.
Dlatego postanowiłam do cętkowanego płaszcza założyć drugi neutralny deseń, czyli bluzę w marynarskie, biało czarne, paski.
Szalenie podoba mi się to połączenie. Jest zabawne, ale jednocześnie bezpieczne. Do tego gładkie, czarne dżinsy (tak, to o nich ostatnio opowiadałam), białe adidasy i już. W sam raz na spacer po Knokke – belgijskim, nadmorskim kurorcie.

Bisous :*

Płaszcz H&M dostępny TUTAJ//Bluza w paski Stradivarius dostępna TUTAJ // Dżinsy ZARA dostępne TUTAJ // Buty Adidas Stan Smith

You May Also Like

2 comments

Reply

Ale jesteś Śliczna 😎 płaszcz tez taki chce! I tę pomadkę….co to??? 😘 serdecznosci!!!

Reply

Jesteś przemiła! Dziękuję :*

A szminka to Sephora Cream Lip Satin nr 06

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *