Od ostatniego wpisu z cyklu Mydło i Powidło minęło ponad pół roku. Skandal!
Nadrabiam już zaległości i spieszę zdradzić ci moich ulubieńców ostatnich tygodni.
KAJO JEWELS
W ostatnich miesiącach znów zaczęłam nosić kolczyki, przeważnie delikatne i złote. Na ich rzecz porzuciłam efektowne naszyjniki.
Na Instagramie trafiłam na młodziutką, polską markę biżuterii KAJO JEWELS i od pierwszej chwili urzekły mnie proste formy i stonowana kolorystyka. Ne zwlekałam i kupiłam te dwie pary: Marble Charm oraz Aurora.
Kolczyki są tak lekkie, że już po kilku minutach zapominasz, że masz cokolwiek w uszach. Szczerze mówiąc, Charmsy noszę niemal codziennie.
Ale, ale! Mam dla Ciebie niespodziankę. Z kodem MERCARRIE15 otrzymasz piętnaście procent rabatu na zakup kolczyków (przy zakupach powyżej 100 zł dostawa w Polsce jest gratis). Kod jest ważny do końca sierpnia, więc spiesz się, spiesz!
ŚWIECE ZAPACHOWE
Koncern Inditex bardzo dba o to, żeby zaznaczyć swoją obecność w każdym aspekcie naszego stylowego życia. Nosimy ich ciuchy, buty, śpimy w ich pościeli, jemy z talerzy i pijemy ze szklanek z ZARA Home.
ZARA jakiś czas temu wypuściła swoje zapachy, które w moim odczuciu pachną tak samo. I niestety nie najlepiej. Niedawno jednak próbując kupić jakieś ciuchy na wyprzedaży (bezskutecznie), trafiłam na świece zapachowe.
Mystery i Anthology pachną ślicznie i chociaż pozycja świec Dark Amber na razie nie jest zagrożona, to nawe zapachy sprawiają mi dużo przyjemności. Co ciekawe, pachną nawet nie zapalone…
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA
Nie należy oceniać książki po okładce.
Nie należy też oceniać książki po Instagramie.
Niedawno dostałam w prezencie „A ja żem jej powiedziała” Katarzyny Nosowskiej.
Nje planowałam kupować tej książki. Wydawało mi się, że będzie spisaną wersją instagramowego profilu Nosowskiej, a ten cały celebrycki hype uważałam za pompowany z ogromną wprawą pr-owy balonik.
No ale skoro książka już trafiła w moje ręce, postanowiłam ją przeczytać.
I oto, ku własnemu zaskoczeniu, pochłonęłam felietony Nosowskiej w kilka godzin.
Przy paru tak się śmiałam, że dostałam hiperwentylacji i łzy płynęły mi z oczu szerokim strumieniem.
Ale te kilkadziesiąt zabawnych i ironicznych zdań to zasłona dymna. Uśpienie czujności czytelnika, który niczego nie przeczuwając nagle dostaje z dyńki między oczy i zaczyna myśleć.
Jeśli nie czytałaś – polecam. Podobno audiobook – czytany przez samą Nosowską jest fantastyczny!
LITERALLY ME
Od miesięcy na Instagramie obserwuję Julie Houts aka. Joolee Loren. Ma fantastyczną kreskę, ale przede wszystkim jest szalenie zabawna.
Kilka tygodni temu ukazała się jej pierwsza książka „Literally Me”, w której Julie bez pardonu wyśmiewa zachowania współczesnych kobiet (szczególnie mieszkanek Nowego Jorku) oraz drwi z branży mody, a to wszystko na masie ilustracji i kilku felietonach.
Otwierający książkę tekst o przygotowaniach do ślubu rozbawił mnie do łez, tym bardziej, z perspektywy czasu wiem, że ważne są ciuchy młodych wnętrze fotograf muzyka i wino. Reszta nie ma żadnego znaczenia. Ale do takich wniosków dochodzi się dopiero kilka lat po ślubie. Prawie każdej pannie młodej nieco odbija przed ślubem – mnie także…
KOSMETYKI, KTÓRE NAS TRUJĄ
Nie jest tajemnicą, że producenci kosmetyków ładują do swoich produktów masę chemii, którą potem my aplikujemy na każdy skrawek naszej skóry. Niestety certyfikowane bio-kosmetyki bywają drogie, trudno dostępne i wcale nie jest powiedziane, że będą dla nas odpowiednie. Dlatego warto wiedzieć, czy nasze ulubione marki dbają o nasze zdrowie, czy mają je w głębokim poważaniu.
Na stronie Quechoisir.org przy pomocy bardzo prostej w obsłudze tabelki będziesz mogła sprawdzić toksyczność różnych kosmetyków. Strona jest niestety po francusku, ale wygaje mi się, że bardzo intuicyjna. Jeśli zechcesz poszerzyć swą wiedzę odwiedź stronę SrokaO.
Przez te dwie witryny ostatnio spędziłam w aptece 40 minut przed półką z kremami z filtrem, żeby wybrać te, które z nich będą dla mnie dobre i mi nie zaszkodzą.
TYLKO PO POLSKU
Nie ma cyklu Mydło i Powidło bez playlisty.
Tym razem postawiłam dodać piosenki śpiewane wyłącznie po polsku. Żadnych angielskich tekstów – tylko w Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie.
O pomoc w tworzeniu playlisty poprosiłam dziewczyny z Instagrama i dostałam od nich masę fajnych propozycji. Dlatego ta składanka będzie żywa i będzie ewoluować. Na razie straszny na niej bajzel.
Sama nie wierzę, że znalazło się tutaj „Tamagotchi”, ale jakoś ten kawałek śpiewany z Dawidem Podsiało jest super. Myślę, że to kwestia Dawida, on dodaje jakości.
Twojej szczególnej uwadze polecamy fundamentalny spór z piosenki Łona Webber. Aha i oczywiście nie zabrakło Mroza.
Nie dziękuj.
Bisous :*
6 comments
Ania
Mam i ja 😊 a szczerze, to już jakieś kilka postów wcześniej zwrocily moja uwagę te piękne cudenka u Ciebie 😍 Serdeczności ❤
MerCarrie
:***
Aleksandra
Zaciekawila mnie ta bizuteria, juz skorzystalam z kodu na znizke :-)
A moze masz do polecenia jakas marke naszyjnikow/bransoletek?
MerCarrie
Tutaj sama błądzę.
Mam moją ukochaną z HM, którą zgarnelam na wyprzedaży za 10 zł parę lat temu i to wszystko.
Nie mogę znaleźć nic, co by mnie porwało i nie kosztowało miliona monet.
Podobnie z naszyjnikami.
Ale szukam!!!
Ewelina Ch
Już sprawdzam biżuterię :) Dziękuję Ci za ocenę książki Nosowskiej, jej filmiki na instagramie nawet mi się podobały, zastanawiałam się nad książką, ale miałam takie same obawy, jak Ty – teraz pewnie ją kupię :) Co do muzyki – kocham Zalewskiego i męskie granie :)
Ewelina Ch.
O matko, przepiękne te kolczyki!!! Chyba zaraz zamówię :D