Dodatki dodają charakteru naszym ciuchom – to oczywiste. Te same dżinsy i koszulkę będziemy nosiły inaczej: wybierzemy inny pasek, inne buty, torebkę, inaczej uczeszemy włosy. Biżuteria, choć mniej rzucająca się w oczy, także stanowi ważny element.
Jeszcze rok temu nosiłam ogromne, lśniące naszyjniki i choć nadal lubię je założyć czasem do grubego swetra czy bluzy z kapturem, to ostatnio stawiam na kolczyki, pierścionki lub delikatne naszyjniki.
Moda na noszenie kilku pierścionków na raz trwa od kilku sezonów w najlepsze i bardzo mi się podoba. Pamiętaj, żeby ostrożnie podejść do tego trendu, jeśli, tak jak ja, masz paluszki jak serdelki. Wtedy szukaj szerszych obrączek, bo takie cieniutkie i pojedyncze mogą pogrubić palce.
Tego typu biżuterię kupuję w H&M (o ile uda mi się upchnąć palce w rozmiar L). Jest tania, więc nie mam paranoi, że ją zgubię, bo niestety te śmieszne malutkie pierścionki rozsiewam gdzie się da.
Świecidełka ze zdjęcia to nowy zakup noszony na zmianę z pierścionkiem z zielonym kamieniem. A obrączka i zaręczynowy? Odpoczywają w szkatułce, one też potrzebują wakacji.
Bisous :*
2 comments
nelliax
Jeśli chodzi o biżuterię to myślę że jest to jedna z rzeczy, które nie muszą trzymać się kurczowo obecnych trendów, ale co do pierścionków z hm to super sprawa! Pozdrawiam! ;))
MerCarrie
To prawda. Dzięki trendom jednak niektóre elementy stają się bardziej dostępne i można je przetestować za małe pieniądze: opaski z kamykami, kokardy, wielkie naszyjniki itp. Potem część z tych eksperymentów może zostać z nami na dłużej :)